Opowieść z Brzucha / Praca w polu narodzin jesień/zima 2015/2016
Narodziny bez lęku „Udowodniono, że obecność kobiety wspierającej poród, zwanej doulą, skraca poród pierworódek średnio o dwie godziny, o 50 procent zmniejsza prawdopodobieństwo cesarskiego cięcia, zmniejsza potrzebę stosowania leków przeciwbólowych i znieczulenia zewnątrzoponowego…” - słowa wyczytane w książce Dr Christiane Northrup wydawały mi się… mocno na wyrost. Mimo tego bardzo chciałam rodzić naturalnie i gdzieś podskórnie czułam, że wsparcie douli będzie mi potrzebne. Spotkałam doulę, Kasię Auli Barszczewską, Trenerkę Sztuki Świadomych Narodzin i zaufałam jej. Pierwszy poród nie chciał się wydarzyć według wymarzonego scenariusza. Dziecko ułożyło się pupą do dołu, lekarze nie dawali córeczce szans na obrót i zostałam poddana cesarskiemu cięciu, nad czym bardzo długo ubolewałam. Równie długo nie mogłam zajść w drugą ciążę, a kiedy w końcu się udało, wydarzeniu temu towarzyszył przedziwny zbieg różnych okoliczności w moim życiu - tak zawodowych, jak i prywatnych. Mię