Jak z porażki codziennego życia odkryć prawdziwy diament?

Przypomnij sobie ten moment, kiedy poczułaś, że świat usuwa Ci się z pod nóg. Chodzi mi o takie sytuacje, w których dominuje stres. Czujesz się zagoniona w kozi róg. Może uświadomiłaś sobie, że obracasz się w tzw. błędnym kole. Jak z niego wyjść? - zastanawiałaś się, bo miałaś niezwykłą okazję przekroczyć linię tzw. strefy komfortu. Wyjść z Siebie i stanąć obok.:))

Tak stanąć obok i przyjrzeć się z dystansem na to, co się w Tobie odgrywa.
Dodajmy, że już wiesz, ile sytuacji tak naprawdę, mówi Ci wiele o Tobie.
Jesteś świadoma i bierzesz odpowiedzialność za swoje emocje i decyzje w Życiu.

A teraz przypomnij sobie lub wyobraź sobie, że wszystko się dobrze układa w Twoim życiu. Do tego jest tak, jak bardzo chcesz, aby było i czujesz codziennie wdzięczność dla Siebie i dla Świata.
Jeśli w tym momencie, jest Ci trudno sobie przypomnieć, to udawaj:) wyobraź sobie, że mogłoby być zupełnie inaczej: czyli jak?


Oczywiście marzysz o tym, aby czuć się jak najlepiej, czyż nie?

Jak wykorzystać te ,,trudne momenty" i zamienić je w prawdziwe diamenty?



1) Pozwól sobie na klęskę. Wyobraź sobie, że już masz za sobą porażkę. I co dalej?
Najlepiej napisać sobie, czym jest ta Twoja klęska. Przyjąć ją. Poczuć wszystkie wrażenia w ciele. Zapisz je sobie. Co z nimi możesz zrobić? Oddychaj, puszczaj wszelkie napięcia....
2) Westchnij z ulgą, że masz już ją za sobą. Powtórz to kilka razy. Oddech z brzucha, z ulgą, a nawet westchnięciem. Możesz pójść dalej i wydychając powietrze dynamicznie w ∂źwiękiem ha! tak przez 5, 10 minut. Zauważ jak się czujesz w ciele po?
3) A teraz możesz klasnąć w dłonie. Raz, dwa, trzy, a może poklaszczesz jeszcze trochę w powietrzu.
4) A teraz pozwól sobie na ,,opukiwanie swojego kochane ciała z czułością" od czubka głowy, do stóp.
5) Kiedy nasycisz się tym automasażem usiądź wygodnie i skoncentruj się na swoim centrum. Zauważ swój oddech i pozwól sobie na podążanie za ruchem swojego ciała. Bierzesz wdech, otwierasz klatkę piersiową, napełniasz się wspaniałym powietrzem i wypuszczasz oddech zauważając, jak ciało nieco się zapada do środka. Pozwól sobie na 1/2 minuty lub więcej takiej obserwacji.
6) A teraz przywołaj Siebie do przestrzeni swojego serca. Całą Siebie z tą chwilą i tamtą porażką. Oddychaj w swoim rytmie i wyobraź sobie, że Twoje serce otula Cię przyjemnym światłem. To światło jest tak piękne, miękkie, pachnące, że pozwalasz sobie jeszcze bardziej się rozluźnić.
7) A teraz tą błogą energię na wydechu rozpuszczaj w ciele, pozwól aby dotarła do Twojego brzucha. Do Twojego łona, do cudownej macicy, która otwiera się na to ciepłe, przyjemne światło serca.
8) Jak teraz czujesz siebie? Jakbyś chciała zmienić ,,tamtą sytuację" mając dostęp do uczucia wewnętrznego spokoju, ciepła, przyjemności? Co byś sobie z tego miejsca doradziła, dopowiedziała?
9) Podziękuj sobie, swojemu ciału za to doświadczenie, za ten skarb chwili, szczery diament, który dałaś sobie: uważność, ciekawość, życzliwość...co jeszcze?

Jest jeszcze jedno ważne ćwiczenie opracowane przez Instytut Matematyki Serca MathHeart Institut;

Ćwiczenie pomaga sercu powrócić do harmonii w ciągu sekwencji 10 połączonych oddechów:

Oddychasz licząc do 10-ciu, zatrzymujesz oddech i wypuszczasz licząc do 10-ciu.
Wykonujesz tę sekwencję 10 razy i twoje serce oszczędza 3 godziny powrotu do harmonii, kiedy np; się zdenerwowałaś, lub budzisz się w środku nocy z natłokiem myśli...

zapraszam na moje najbliższe wiosenne warsztaty w polu narodzin!
Bo są podobno wyjątkowe!
Kolejna edycja zaczyna się w marcu 21.03-22.03
Pozwól sobie na ten wyjątkowy czas dla Siebie, tym bardziej!
A do 10.03 obowiązuje najlepsza cena!
18 marca 8 spotkań w kręgu kobiet w ciąży
https://www.facebook.com/events/603110550528743/
21-22 marca trzymiesieczny cykl dla kobiet
https://www.facebook.com/events/491149971519470/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O dziedziczeniu traumy na podstawie wykładu prof. Jadwigi Jośko-Ochojskiej

Jurgita Svede cudowna połozna z Litwy już 21 lat wspiera kobiety

Ślad pamięciowy w układzie limbicznym wg. Eleny Tonetti-Vladimirowej w tł. Magdy Polkowskiej