Jaki teraz wybierasz sen o życiu na Ziemi?


W sobotę 25.04 zostałam zaproszona na spotkanie NOWA ZIEMIA TO MY

tu link do odsłuchania


https://www.facebook.com/NowaZiemiaToMY/videos/2524401911153331/



Jestem poruszona ideą spotkania się wielu osób, które chciały się podzielić swoją duchową perspektywą patrzenia na dzisiejszy czas kwarantanny, czas chaosu, a z perspektywy pola narodzin jest to czas narodzin nowego NOWEJ ZIEMI i czas odchodzenia starego w fazie samego porodu.
Zatem naturalnym procesem jest, że jeśli nie byliśmy przygotowani do tego czasu, to możemy być zaskoczeni. Być może na jakimś poziomie czuliśmy ten czas transformacji, ale teraz ten czas jest ekstremalnie intensywny dla wielu ludzi jednocześnie. to tak jakby wystąpił naraz impuls, który jednocześnie aktywuję naszą kolektywną świadomość umierania, rodzenia się. Odzywają się osobiste traumy narodzin, traumy rodów i narodów. W tym samy czasie wiele osób zauważa, że jest czas w którym możemy wybierać, czy w kolejną ,,niewiadomą" wejdziemy aktywując nawykowe odruchy, czy zatrzymamy się i pozwolimy sobie zaufać, że ten proces ma jakąś dla nas cenną lekcję, wiadomość, wskazówkę.
Być może na poziomie indywidualnym potrzebujemy się rozstać ze ,,starym światem" - cokolwiek to dla Ciebie oznacza. Być może jakieś stare przekonania, nawyki, historie szybciej i łatwo zostają uwolnione z Twojego życia, a Ty czujesz większą motywację, aby ruszyć ku temu, co woła Cię serce?

Jak to jest?

Każdy teraz tka swoją własną nić połączenia z Życiem, Matką Ziemią, wartościami, które są dla niego ważne i teraz przechodzimy sprawdzian osobisty i kolektywny, co jest dla mnie, dla nas najważniejsze.

Mam okazję od 10 lat prowadzić inne osoby poprzez proces ponownych narodzin w polu narodzin, aby mogli świadomie przetransformować swoje programy, zapisy w ciele jeszcze z okresu prenatalnego, aby mogli rodzić i rodzić się godnie, w miłością i zaufaniem do Matki Ziemi, do mądrości natury w nas... Prowadzę innych w przestrzeń magicznego teatru pola narodzin, które niejako same prowadzi, dąży do pojednania wewnętrznych jakości, podpowiada jak uwolnić się od balastu i celebrować z lekkością życie.
Obecnie zauważam, że pole narodzin działa niejako bardziej intensywnie i kolektywnie.
Przyszło też do mnie, że teraz właśnie warto z nim w sobie pracować, bo mamy dodatkowe wzmocnienie tego procesu. TO NOWE W NAS JEST JUZ GOTOWE DO ŻYCIA....tak czuję, że ta nowa rzeczywistość bardzo już chce się narodzić. Czuję, ze teraz jest to ważne, jakie decyzje będzie podejmować, jakie intencje są dla nas ważne, bo ten proces czasami w zawrotnym tempie będzie manifestował nasze wspólne śnienie.
Od nas zależy jaki sen teraz zaczniemy śnić, a jaki przestaniemy?
Czy będzie to sen o dominacji, o racji, o jedynie słusznej opcji, o dewastacji natury, o oddzieleniu, o separacji, strachu, panice? Bo to jest sen, który śniliśmy już bardzo długo. Jego korzenie sięgają czasu starego testamentu, świętych ksiąg Babilonu, Sumeru, Egiptu - naszej kolektywnej historii cywilizacji.
Czy widząc cierpienie, głód, nierówności, destrukcję, zanieczyszczenie środowiska, chciwość, manipulacje, czy to jest coś, co chcemy przekazać nowemu pokoleniu, czy tak nam się wygodnie żyło? Czy zauważyliśmy jak ,,biały, cywilizowany człowiek" obchodzi się z roślinami, zwierzętami, z kobietami, wykluczonymi? Czy tego naprawdę pragniemy? Czy musimy się na to godzić?
Oczywiście nie mamy wpływu na wszystko, ale jeśli każdy z nas zajmie się swoim kawałkiem w nowy sposób, to jest szansa, że możemy coś bardzo ważnego odzyskać. Pracując w polu narodzin widzę, ze jest to proste, jeśli spotykają się gotowe osoby i tworzymy przyjazny krąg sprzymierzeńców dotykając zmysłami swojego serca, ciała, oddechu.
Moją intencją jest towarzyszenie innym w tym procesie i pojawia się u mnie to pytanie, jak mogę wnieść tę piękną przestrzeń do świata relacji rodzinnych, społecznych, czy politycznych. Do świata relacji dnia codziennego, do relacji z ciałem, z krwią miesięczną, kobiecością, relacji z cieniem. jak mogę dać sobie więcej przyzwolenia na te wykluczone we mnie części, których być może nawet nie jestem świadoma.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O dziedziczeniu traumy na podstawie wykładu prof. Jadwigi Jośko-Ochojskiej

Ślad pamięciowy w układzie limbicznym wg. Eleny Tonetti-Vladimirowej w tł. Magdy Polkowskiej