Wielki Piątek

Wielki Piątek

Dzień w cień uroczysty
Urokiem jest śmierć
Czystością jest światło




W ten dzień jest cieplej i ciemniej
Nachodzą mnie głosy, że jestem u Siebie
W ciele, nie ciele Światła
Utykam w miejscu konfliktu
Z nadzieją, że każdy konflikt jest zaczynem nowej rzeczywistości
Możemy tę rzeczywistość tkać pięknie na łonie natury, czując swoją unikalność, unikalne spojrzenie, rozumienie, pragnienie właśnie teraz, właśnie tu.  Wybieram, umawiam się ze światem, to ja tworzę tę relację na moich zasadach…
Jaka jest moja osobista relacja z tym dniem, jak chcę się zaangażować, wpleść swój taniec z energią przodków, przekonaniami od kołyski, o winie i grzechu, o trudzie i o bezduszności, braku kontaktu. Poczułam jak wymykam się poza ramy konstruckcji. Zawiła asymetria natury, podszywająca się pod organiczny ślad oddechu.

Kobieto, cokolwiek teraz czujesz, w jakiejkolwiek sytuacji jesteś i zwracam się wszystkich okruchów czasu, historii, wcieleń, tożsamości, cyklu księżyca po 13nastokroć przemierzający czuło wokół Matki Ziemi

Może to z Ciebie płynie moc relacji, moc z całkiem dużym ciałem niebieskim tak blisko skóry. Zatem Księżyc nas wtajemnicza z swoje życie, taniec, obecność. Uczy nas dystansu, subtelnego zbliżenia, jest romantyczny, gdyż dba o granice. Jest, słucha i jak dobra wróżka słucha snów, działa przez wizje.

Poczuła wokół Siebie stado wilków, otaczają mnie i czuję ich moc ochrony, mądrość, społeczną więź. Dbają o sobie, są razem ze sobą, szanują starszych, pod naturalnością swoją kryją niezbite, twarde dowody na nieuchronność.

Ich miękkość, ciepło sprawiło róż na policzku
Dziecięca radość, płynne dojrzewanie w stadzie, w zgodzie z prawem naturalnym

Poczuła się wolna i ufała każdemu ruchowi ciała
Z precyzją intuicji, sytością naddźwięków
Księżyc pochylił się z bliska
Czuła jego moc, stałą, mocną, niezniszczalną
W tym przypominaniu sobie snów, poczuła, że już nie musi ich sprzedawać w nocy krawcowi.
Wiedziała, że księżyc i wilki lubią.  Chciała odkryć brakujący link. To, co wiedziała było mocno ogólne: stadne, samiec alfa, ludzie się ich boją, ale kompletnie ich nie znam.
Stoję teraz chwilę przed przed stadem pięknych zwierząt  i od razu jestem w stadzie, ja kobieta.
Tak mam, jako kobieta, mam zatem jakieś specjalne błogosławieństwo, nagrodę, a jest nim krew miesięczna, czerwona rzeka, ciemna, pulsująca życiem, aż życiodajna, najlepsze w niej krwinek siły gotowe odnowić twoje duchowe DNA.

Stała bosymi nogami nad ziemią
Jej czerwone stróżki spływały błogo ku ziemi
Delikatnie jak płatki róży, śniegu
Ca cudowna żywa, najsilniejsza krew, napój Bogini.
W oka mgnieniu blakła zachodząc z burgundowej ku ciemni, czarnej, głęboko granatowej, jak sok z grantu.

Krew o takiej mocy domaga się rozmowy, zobaczenia, uznania, nie chce być nieproszonym, pomiatanym, wyszydzanym, niewygodnym tematem….domaga się celebracji, stanięcie w swojej mocy, albo stajesz, albo giniesz, nieubłagana odwieczna sprawiedliwość.


Wnikliwa, ślepa, urodzajna, czerwona, porażająca swoją straszną
 Twarzą draśniętą ledwie historią
Bogini Matka i jej moc zmartwychwstania
Gotowość na śmierć, która nie jest w stanie pokonać chęci życia, przepływu, obfitości i celebracji

tu jeszcze słowa, które popłynęły w temacie krwi miesięcznej
.... ostatnio poruszyły mnie słowa reżyserki i uzdrowicielki podczas panelu o krwi menstruacyjnej, że wg szamanów m.in z Afryki; jeśli nie mamy świadomej relacji z tym, co w nas się dzieje - jak używamy tego czasu dla Siebie itp... ma znaczenie! 
Jeśli nie mamy świadomej relacji, to ta nasza moc jest ,,ukradziona”.  Dla mnie ta perspektywa jest bardzo ciekawa i bardzo na czasie. 
Czuję, że kolektywnie zostałyśmy wmanewrowane w ,,kradzież „” i czas, aby to zmienić. To ważne jaki mamy stosunek do naszego ciała i do czasu krwi, do samej krwi; 
To czas nie tylko fizjologicznego oczyszczenia, ale duchowego : czas wielkiej mocy - wejścia w świat niematerialny. Zobaczcie jak kulturowo krew miesięczna podlega tabu, ale męczeńska, żołnierzy, Chrystusa - nie. 
Dla mnie to powinno być inaczej. Jakby to było, gdybyśmy jako dziewczynki już były przygotowywane do czerpania z tej wielkiej mocy? Krok po kroku i byłaby to wiedza, jak szanować swoje ciało, jak dbać , jak żyć najpiękniej i sprawczo w rytmie księżyca; wiele się robi już w tym temacie. We Włoszech 10-temu pierwsza większa firma wprowadziła pracę szanującą relację kobiet z ich rytmem. Okazało się, że dla kobiet i firmy było to z dużą korzyścią. 

Zrobiono badanie w klubach go-go i wyszły przez przypadek korelacje z miesiączka. Kobiety, które miały miesiączkę dostawały o polowe mniej napiwków niż kobiety w owulacji. Ale się rozglądałam. Jakbyście chciały, to mogę poprowadzić krąg w tym temacie ważnym na te czasy: ważne jest, aby celebrować i umieć wykreować swój rytuał ....




 fot. czeresniowepole
około 3 lat temu
Powstawanie przydomowego muzeum Waginy
świeżo przeczytaniu ,,Waginy" Naomi Wolf

Malowaliśmy cały rodzinami naszą wielowymiarową, kolektywną waginę, wrota życia, brama między światami, intymna przestrzeń na bliskość, czułość...

Dzisiaj polecę inspirującą książkę VOCA ILNICKA 
UNIESIENIE SPÓDNICY, jeśli chcecie poczytać, o czym Wam nie powiedziały babcie, matki, siostry....książka Voci już dostępna

Zapraszam na spotkania on line, na kurs dla kobiet w stanie błogosławionym , jak również na kręgi z wizualizacją najpiękniejszego życia na Ziemi

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O dziedziczeniu traumy na podstawie wykładu prof. Jadwigi Jośko-Ochojskiej

Ślad pamięciowy w układzie limbicznym wg. Eleny Tonetti-Vladimirowej w tł. Magdy Polkowskiej