krew
ostatnio poruszyły mnie słowa reżyserki i uzdrowicielki podczas panelu o krwi menstruacyjnej, że wg szamanów m.in z Afryki; jeśli nie mamy świadomej relacji z tym, co w nas się dzieje - jak używamy tego czasu dla Siebie itp... ma znaczenie!
Jeśli nie mamy świadomej relacji, to ta nasza moc jest ,,ukradziona”. Dla mnie ta perspektywa jest bardzo ciekawa i bardzo na czasie.
Czuję, że kolektywnie zostałyśmy wmanewrowane w ,,kradzież „” i czas, aby to zmienić. To ważne jaki mamy stosunek do naszego ciała i do czasu krwi, do samej krwi;
To czas nie tylko fizjologicznego oczyszczenia, ale duchowego : czas wielkiej mocy - wejścia w świat niematerialny. Zobaczcie jak kulturowo krew miesięczna podlega tabu, ale męczeńska, żołnierzy, Chrystusa - nie.
Dla mnie to powinno być inaczej. Jakby to było, gdybyśmy jako dziewczynki już były przygotowywane do czerpania z tej wielkiej mocy? Krok po kroku i byłaby to wiedza, jak szanować swoje ciało, jak dbać , jak żyć najpiękniej i sprawczo w rytmie księżyca; wiele się robi już w tym temacie. We Włoszech 10-temu pierwsza większa firma wprowadziła pracę szanującą relację kobiet z ich rytmem. Okazało się, że dla kobiet i firmy było to z dużą korzyścią.
Zrobiono badanie w klubach go-go i wyszły przez przypadek korelacje z miesiączka. Kobiety, które miały miesiączkę dostawały o polowe mniej napiwków niż kobiety w owulacji. Ale się rozglądałam. Jakbyście chciały, to mogę poprowadzić krąg w tym temacie ważnym na te czasy: ważne jest, aby celebrować i umieć wykreować swój rytuał ....
Komentarze
Prześlij komentarz